Ułatwienia dostępu

Odpowiadamy na potrzeby rynku pracy

O 15-leciu BSW i nowych kierunkach na uczelni rozmawiamy z prof. nadzw. dr. Włodzimierzem Majewskim, Rektorem Bydgoskiej Szkoły Wyższej.

BSW niedawno obchodziła znaczący jubileusz. To chyba dobry moment, by zapytać, jak bardzo uczelnia zmieniła się w ciągu tych 15 lat?
Bydgoska Szkoła Wyższa została wpisana do rejestru szkół niepublicznych w Polsce dokładnie 17 marca 2004 roku. Rozpoczęła wówczas kształcenie na jedynym kierunku – administracji. Nauka odbywała się na różnych specjalnościach, w tym w zakresie bezpieczeństwa publicznego, gdzie swoje kwalifikacje podwyższało duże grono funkcjonariuszy policji. Dzisiaj kształcimy naszych studentów w zakresie trzech dyscyplin: nauk technicznych, nauk o zdrowiu i nauk społeczno-prawnych. W sumie oferujemy 12 kierunków, za chwilę będzie otworzony 13, posiadamy też uprawnienia do kształcenia na poziomie magisterskim na 9 kierunkach. W obecnym roku akademickim uczy się u nas 1760 osób, z czego blisko 500 zakończy kształcenie uzyskując dyplomy licencjata, inżyniera lub magistra. I choć z perspektywy całego szkolnictwa wyższego w Polsce, piętnastolecie to skromny jubileusz, ale patrząc przez pryzmat rozwoju BSW, jest to dla nas jubileusz znaczący.

Ten jubileusz zbiegł się w czasie z kolejnym rankingiem Perspektyw, w którym BSW zajęło bardzo dobre miejsce…
Od 4 lat składamy stosowne dokumenty i poddajemy się weryfikacji Perspektyw, by poznać odpowiedź na pytanie, czy właściwie realizujemy strategię naszego rozwoju. I od ubiegłego roku podnieśliśmy się w rankingu o 9 oczek, zajmując w kraju 28 miejsce na 231 funkcjonujących szkół niepublicznych. Jeżeli zaś chodzi o studia magisterskie, jesteśmy w kraju na 3 miejscu. Mogę więc śmiało powiedzieć, że BSW na trwałe wpisała się w strukturę niepublicznego szkolnictwa wyższego w Polsce.

Co zadecydowało o tym, że BSW tak się pnie w górę w tym rankingu?
Kryteriów jest kilka, nie będę wszystkich wymieniał, ale skupię się na tym, co jest dla nas najistotniejsze. BSW od lat stawia na kierunki unikatowe, które odpowiadają na potrzeby pracodawców. Sukcesywnie analizujemy publikacje dotyczące sytuacji na rynku. Wojewódzki Urząd Pracy bardzo precyzyjnie określa zapotrzebowanie na absolwentów danych kierunków, a my w oparciu o te dane podejmujemy decyzje o uruchamianiu nowych specjalizacji. Dlatego też wśród naszych absolwentów nie ma osób poszukujących pracy.

Kładą też Państwo nacisk na szkolenie praktyczne…
Nasi studenci biorą udział w praktykach zawodowych prowadzonych bezpośrednio w firmach i instytucjach, w których często później znajdują zatrudnienie. W dużej mierze jest to zbliżone do tzw. kształcenia dualnego, jakie prowadzą uczelnie niemieckie. Mamy podpisane umowy o współpracy z Saksońską Akademią Zawodową i Chmielnickim Uniwersytetem Narodowy, gdzie nasi studenci jeżdżą na praktyki. Gościmy tu też wykładowców z tych uczelni. Te doświadczenia pozwalają przygotować absolwenta BSW nie tylko na rynek krajowy, ale także europejski.

Wspomniał Pan, że dobierają Państwo kierunki i specjalności, których oczekuje rynek pracy. Możemy poznać jakieś przykłady?
Najnowszą specjalnością, jaką otworzyliśmy na kierunku budownictwo, są drogi szynowe. W zakresie logistyki wprowadziliśmy natomiast od tego roku logistykę transportu kolejowego. Spływały bowiem do nas sygnały od pracodawców, którzy wskazywali na takie potrzeby, a środki unijne, które otrzymała polska kolej, zwiastują jej dalszy rozwój, a za tym zapotrzebowanie na nowe kadry. W oparciu o raporty WUP wprowadziliśmy też nowy kierunek – pielęgniarstwo. I mimo że nasi pierwsi absolwenci dopiero za rok ukończą licencjat, to na studiach magisterskich w tym roku kształci się już ponad 100 osób, które studia pierwszego stopnia ukończyły w innych uczelniach.

Pamiętam, że takim unikatem na skalę kraju, gdy Państwo go wprowadzali, był też marketing cyfrowy.
Współczesne przedsiębiorstwa, nie ponosząc wielkich kosztów, dzięki marketingowi cyfrowemu mogą osiągać znacznie lepsze wyniki. By było to możliwe, potrzebni są jednak specjaliści i ten kierunek odpowiadać ma na takie zapotrzebowanie. Branża IT nieustannie się rozwija, dlatego w niedługim czasie otworzymy także informatykę.

Czy oprócz informatyki mają Państwo jakieś nowości?
Informatykę uruchomimy dopiero w niedalekiej przyszłości, natomiast już teraz, od nowego roku akademickiego, będzie można się u nas kształcić na kierunku finanse i rachunkowość. Mimo że ten kierunek jest już na wielu uczelniach, to dalej, jak w przypadku pielęgniarstwa, nie nadążają one z przygotowaniem fachowców. Z danych publikowanych przez Ministerstwo Pracy wynika, że księgowi są obecnie najbardziej poszukiwanymi pracownikami. Trudno sobie dziś bowiem wyobrazić nawet jednoosobowe przedsiębiorstwo, które nie korzystałoby z usług osób, które znają się na finansach i księgowości. Dlatego przygotowaliśmy kierunek, który ma za zadanie sprostać wymaganiom pracodawców i zaspokoić potrzeby rynku.