Dnia 27 kwietnia 2013 r. w gronie kilkuset osób odbyła się uroczystość nadania Auli Bydgoskiej Szkoły Wyższej przy ul. Unii Lubelskiej 4C imienia doc. dra Ryszarda Ziętka.
Tę szczególną uroczystość zaszczyciło swoją obecnością wielu wybitnych gości, a wśród nich: wicemarszałek Sejmu RP Jerzy Wenderlich, poseł do Parlamentu Europejskiego – dr Janusz Zemke, poseł Łukasz Krupa, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy – Roman Jasiakiewicz, wiceprezydent Bydgoszczy Jan Szopiński. Przybył również prezes Stowarzyszenia Ordynacka – Włodzimierz Czarzasty.
Założyciel Bydgoskiej Szkoły Wyższej – prezes Jan Skotarczak z JM Rektorem prof. nadzw. dr. Włodzimierzem Majewskim, żonie Ryszarda Ziętka – Elżbiecie Ziętek, wręczyli pamiątkowy akt nadania imienia oraz wykonaną przez bydgoskiego artystę Aleksandra Dętkosia pamiątkową statuetkę. Rzeźbę tę otrzymał również szef Ordynackiej – Włodzimierz Czarzasty.
Doc. dr Ryszard Ziętek należał do bardzo wąskiego grona osób, które realizowały pomysł utworzenia w Bydgoszczy naszej uczelni. W latach 2005–2008 jako prorektor niezwykle ofiarnie troszczył się o jej rozwój i merytoryczny poziom. Był działaczem Ruchu Młodzieżowego oraz współtwórcą Stowarzyszenia Ordynacka. Zmarł 1 listopada 2008 r.
Podziękowanie od p. Elżbiety Ziętek:
W imieniu własnym, córki, syna i rodziny chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność władzom Uczelni za uhonorowanie pamięci mojego męża. Jest to dla mnie wielki zaszczyt, że mogę uczestniczyć w dzisiejszej uroczystości, która oprócz wzruszenia wywołuje we mnie również poczucie dumy, że byłam żoną Ryszarda – współtwórcy Bydgoskiej Szkoły Wyższej, Uczelni, której rozwój był Jego zawodowym priorytetem aż do ostatnich dni.
Dziękuję także wszystkim studentom, którzy są tutaj z nami, gdyż to Wy byliście Jego siła napędową i o Wasze godne studiowanie mąż zabiegał w miarę swoich mocy i umiejętności.
Dziękuję za przybycie przyjaciołom męża, na których zawsze mógł liczyć. Mam nadzieję, że w auli im. Ryszarda Ziętka uczyć się będzie jeszcze wiele pokoleń studentów i tego najbardziej życzyłby sobie i nam – on sam.